Charytatywny grudzień

Gimnazjum nr 6 im. Wojciecha Korfantego w Rudzie Śląskiej aktywnie działa, zarówno poznając historię Solidarności, jak i pokazując solidarność we współczesnym świecie. W grudni zaangażowali się w wiele akcji związanych ze zbliżajacymi się świętami. Ponizej prezentujemy relację:

6 grudnia Szkolne Koło Caritas zorganizowało spotkanie dzieci przedszkolnych i wczesnoszkolnych z Mikołajem. Impreza miała charakter charytatywny, nasi wolontariusze zbierali pieniądze na wsparcie Ogniska Wychowawczego w Rudzie Śląskiej Bykowinie. Szkolna grupa teatralna "Muza" wystawiła dla dzieci krótkie przedstawienie, po którym Mikołaj wręczył maluchom prezenty. Odbył się także kiermasz ozdób świątecznych i zabawek z którego dochód również był przekazany na Ognisko.

9 grudnia sfinalizowaliśmy nasz udział w akcji „Szlachetna paczka”, w której uczestniczymy od kilku lat. Corocznie jest to ogólnoszkolne „pospolite ruszenie” pod kierunkiem samorządu szkolnego, który wraz z opiekunem samorządu wybiera rodzinę, dla której przeznaczymy naszą paczkę. Potem poszczególne klasy deklarują swój udział w akcji poprzez podanie rodzaju zbieranych rzeczy np. gry i zabawki, przybory szkolne, ubrania itd. Następnie trwa akcja zbierania i kupowania , a na końcu pakowanie, często wielogodzinne ze względu na ilość rzeczy i przetransportowanie do adresatów naszej szlachetnej paczki.

14 grudnia uczniowie Gimnazjum nr 6 im. W. Korfantego w Rudzie Śląskiej wraz z nauczycielem języka angielskiego odwiedzili dzieci z zabrzańskiego oddziału onkologicznego. W ramach projektu edukacyjnego pt. "Angielski bawi i uczy" poprzez gry, zabawy oraz wspólny śpiew przełamali wszelkie bariery i razem w świątecznej atmosferze miło spędzili czas. Uczennice Gimnazjum nr 6 uszyły dla dzieci poduszki w kształcie serduszek. W szkole podczas Dnia Języków Obcych został zorganizowany kiermasz. Artykuły biurowe, gry planszowe puzzle zgromadzone w tym dniu, zostały przekazane dzieciom podczas wizyty. Uśmiech na twarzach dzieci był dla nas największą nagrodą. Pamiętajmy, że warto pomagać a „dobro” wraca do nas z podwojoną siłą w najmniej oczekiwanym momencie.

 

Relację i zdjęcia nadesłała pani Elżbieta Bartoszek